kwietnia 11, 2021

Pokolenie odważnych leniwców

Umiejętni ale nie skorzy do pracy. Generacja, która z jednej strony nie boi się nowości i pragnie ciągłego uproszczenia obecnych systemów, a z drugiej nie chce brać na siebie za dużo odpowiedzialności i zamykać się na tylko jedno biuro pracy. Jak bardzo różnią się od swoich poprzedników?


Normalnym jest, że każde pokolenie różni się od poprzedniego w swoich zachowaniach, wierzeniach i celach życiowych. Od czasów końca Drugiej Wojny Światowej każde kolejne pokolenie otrzymuje swój unikalny tytuł, który nawiązuje do ich cech specyficznych lub czasów w jakich żyją i dorastają. Zmiany w podejściu do życia zmieniają się tak naturalnie, jak zmienia się nasze otoczenie. Każde pokolenie wychowane jest w innych realiach i inne wartości wiodą w nim prym. Podkreślić należy, że w każdym państwie lata urodzeń wchodzące do konkretnej generacji są różne, niemniej znajdują w przybliżonej strefie czasowej.

Tą pokoleniową wyliczankę rozpoczęli Baby-Boomers'si czyli osoby urodzone do końca II WŚ (1946r.) do połowy lat 60. XX wieku. (1964-1965r.). Okres ten obejmuje nagły wzrostu urodzeń w czasach powojennych gdy sprawy polityczne i społeczne były nareszcie ustabilizowane i ludzi poczuli się bezpieczni. Baby-Boomers w porównaniu do swoich przed- i międzywojennych rodziców, postawili na skupienie się na sobie, czerpanie radości z życia i wydawanie zarobionych pieniędzy, ale przy utrzymaniu planu oszczędnościowego. Element, który się nie zmienił to model rodziny, oparty na mężczyźnie zarabiającym i utrzymującym niepracującą żonę i ich dzieci.

Obecnie często Boomersów nazywa się pokoleniem naszych dziadków. Choć pewnie tak jak i moi, wielu z nich urodziło się jeszcze za czasów wojny. Niejednokrotnie podciąga się ich pod tą grupę, choć ich właściwą są "Budowniczy" (en. Builders). To wszyscy ci, którzy urodzili się w okresie 20 lat od końca I Wojny Światowej. Ze względu na odległość czasową, nazwy tej się bardzo rzadko używa. Niemniej są oni naszymi protoplastami i zbudowali nam świat w którym obecnie żyjemy

Wracając co wyliczanki - Boomersi wychowali pokolenie X, które symbolizują zagubienie się ludzi w okresie nagłego wzrostu gospodarczego. Są to osoby urodzone od połowy lat 60. do połowy lat 80. XX wieku. W świecie nazywają ich pokoleniem przełomu, podczas gdy w Polsce nazywani są często pokoleniem PRL. Pierwsza generacja, która urodziła się i dorasta w pełni stabilnym świecie i skupia się na swoim bogatym doświadczeniu zawodowym i renomie. Iksy cenią sobie stałe zatrudnienie, są motywowani przez pieniądze, które wydają na rzeczy jakościowe które przetrwają pokolenia. Ta motywacja pieniędzmi, często prowadzi do pracoholizmu - "popularny" wśród tej grupy.

pokolenia X Y Z, generacje w społeczeństwie, boomers, builders

Przechodząc do sedna sprawy.
Czas na milenialsów. 
Młodych, pełnych wigoru i dopiero co wchodzących w prawdziwe życie dorosłych. 


Pokolenie Y to ludzie urodzeni w ostatnich 15-latach XX wieku czyli obecnie będący w okolicach 30 roku życia. Ich tytuły pochodzą od końca kolejnego milenium - milenialsi (en. millenials) oraz angielskiego pytania "why" (pl. dlaczego), będącego jednocześnie dźwiękiem angielskiej litry "Y".  Ygreki nie tylko pytają jak mają coś zrobić, ale przede wszystkim dlaczego mają to zrobić. Chcą robić coś dla wyższego celu, zajmować się czymś, co jest wartościowe i sensowne. 

Ygreki znane są z tendencji do pracy na podstawie umów o dzieło niż wytrawnego poszukiwania umowy o pracę jak ich poprzednicy. Tendencja ta odnosi się również do częstszego otwierania własnych firm. Pokolenie Y powoli wchodzi na rynek pracy i (zauważyłam czytając dziesiątki artykułów przed napisaniem posta, w ramach odświeżenia informacji) wielu pracodawców się ich boi. Dlaczego? (.... jak widać jestem typowym milenialsem🙊) Bo uważani są za osoby leniwe, skupione na sobie i swoim rozwoju oraz uważające swoich szefów za współpracowników, a nie wyżej postawionych przełożonych. Wynika to z tego, że kochani rodzice wpoili im, iż świat leży u ich stóp i mają robić to co uważają za odpowiednie dla nich, a nie to co inni im mówią, że jest dobre. Ale nie taki diabeł straszny. Pokolenie Y to dobrze wykształcona generacja specjalistów, chcących robić coś ciekawego i zbierać doświadczenie zawodowe. Milenialsi nie są znani z przestrzegania twardo ustalonej hierarchii pracy, wręcz odwrotnie. Wolą płaską hierarchię, niską komplikację i przyjazne stosunki międzyludzkie. Autorytety stały się passe, niepotrzebne.

Pokolenie Przełomu poza pewnością siebie milenialsów, dało im również technologię. Są oni pierwszym pokoleniem, które dorastało i rozwijało się z technologią, znają jej początek i rośli razem z nią. Jednym z rzadziej używanych określeń wobec milenialsów to "pokolenie cyfrowe". Z raportu "OMG!, czyli jak mówić do polskich milenialsów", przygotowanego przez Odyseja Public Relations i Mobile Institute wynika, że ponad 60% polskich milenialsów💬 na co dzień korzysta ze smartfona. Podczas gdy w krajach nordyckich współczynnik ten wynosi ponad 90%. Pokolenie Y, jest przyzwyczajone do wszechogarniającej technologii i wiedzą jak jej używać, ale nie zrezygnowali z przyjaźni i stosunków międzyludzkich. Chętnie uczą się języków, żeby ułatwić komunikację; podróżują, żeby poznać się nawzajem. To budowniczy społeczeństwa globalnego. 

Co jeszcze charakteryzuje milenialsów?
 
  • Wykorzystywanie możliwości mediów społecznościowych. Przeważająca większość pokolenia Y jest na przynajmniej jednej platformie - powiecie, tak jak i Pokolenie X, ale sęk w tym, że Ygreki czują się w nich jak ryba w wodzie. Poruszanie się w między nimi nie stanowi dla nich żadnego problemu.
  • Ygreki jako pokolenie szybko-nudzących się, wiecznie szuka nowych rozwiązań i możliwości zrobienia tego inaczej. Dąży do eliminacji powtarzalnych i bezsensownych czynności i protokołów
  • Wychowani i rozpieszczani przez Pokolenie X, milenialsi mają duże poczucie własnej wartości, co wpływa na słabe znoszenie krytykę. Pewne siebie mądre Ygreki, nie lubią gdy mówi im się, że zrobili coś źle. Facebook'owe "lajki" weszły też do biura i praca może być "lajkowana" lub ewentualnie skorygowana, ale nie zła.
  • Są wykształceni i chcą się dalej kształcić. Wielu się śmieje i dowcipkuje "to co, jakie kolejne studia?", "może jeszcze jakiś kurs strzelisz?". Pokolenie Y podąża za nowymi możliwościami rozwoju i doświadczeniem. Niestety, przez to są też uważani za nie lojalnych. Wielokrotnie zmieniają pracę i nie boją się zaryzykować, wchodząc do nieznanego im wcześniej sektora. Są, w porównaniu do swoich rodziców i dziadków, niezwykle elastyczni. Potrafią się dostosować do nowych warunków tak, szybko jak zmieniała się technologia gdy byli dziećmi. 

Czuję się pełnoprawnym milenialsem.
Podpisuję się pod każdym wymienionym aspektem.

To co w moim przypadku się nie zgadza to często wymieniane przy opisach milenialsów kupowanie przez Internet. Wielu znajomych, szczególnie tych z Europy Zachodniej, rzeczywiście preferuje tą formę zakupów. Osobiście nie leży mi i więcej przyjemności daje mi przejście się do sklepu i ewentualna rozmowa ze sprzedawcą o wadach i zaletach np. elektroniki. Drugim elementem wymienionym, przez Deloitte w swoim porównaniu pokoleń Y i Z (urodzeni między 1999-2010 rokiem), z jakim się nie zgadzam jest przywiązanie Ygreków do marek. Częściej w moim otoczeniu i miejscach gdzie bywałam, zauważałam generację Z jako tą, która wybierała znane marki i lubiła je eksponować. Jestem teraz ciekawa, czy takie było moje szczęście? Czy może źle przyjęłam wiek kupujących? Bo w dalszym ciągu ciężko mi przyjąć do zrozumienia, że ci urodzeni w pierwszych latach XXI wieku mają 18 i więcej lat😱😵🙈 

Dwie części z którymi najbardziej się zgadzam to technologia i wykształcenie. Zgadzam się zarówno z ich elementami negatywnymi jak przyklejenie do ekranu, robienie wszystkiego za pomocą komputera oraz trudności w przejściu ze studiów do życia zawodowego i dorosłego; jak i z elementami pozytywnymi takimi jak chęć zdobywania szerokiej wiedzy i wprowadzanie nowych nieskomplikowanych procesów.

Już kiedyś wiele czytałam o różnicach pokoleniowych. Jeszcze bardziej zainteresował mnie ten temat odkąd zaczęłam zauważać podobieństwa między zachowaniami dziadków i moich i mojego zagranicznego narzeczonego, moimi rodzicami i jego, oraz naszymi przyjaciółmi. Wygląda na to że pomimo tak różnych historii państw i rodzin, są między nami podobieństwa. Oczywiście podziały charakterów i cech ludzkich według dekady ich urodzenia to tylko część prawdy. Można w to tak samo wierzyć jak w znaki zodiaku czy cechy przypisane imionom. W każdym z tych podziałów znajdzie się coś co będzie pasować a co nie, tak jak w każdym pokoleniu znajdą się Smerfy pracusie, leniuchy, siłacze i ważniacy.


Nurtuje mnie jedna sprawa. Dlaczego nazwa milenialsi negatywnie się kojarzy? Maja oni (w tym i ja😉) tak samo wiele zalet jak i wad, co inne pokolenia, a uważani są za tych "złych". Kolejne pokolenie - Z, lub inaczej Alfa - jest zupełnie inaczej postrzegane, bardziej pozytywnie. Jak się do tego odnosicie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Project-Pati , Blogger